Piłkarze Hetmana „pozbierali się” po klęsce z Tomasovią i wywieźli punkt z Boguchwały. Kolejny przeciwnik zamojskiego Hetmana nie należał do tych z „górnej półki” ale forma naszych zawodników również w tym sezonie nie powala, dlatego gospodarze byli faworytami spotkania w Boguchwale.
„Mecz rozpoczęliśmy defensywnym ustawieniem 1-5-4-1. Ustawiliśmy tzw. średni pressing a przeciwnik kompletnie nie mógł sobie z tym poradzić. Piłkarze Izolatora próbowali dłuższych zagrań, za plecy obrońców ale nasi zawodnicy szybko likwidowali zagrożenie. Dość składnie wychodziło nam konstruowanie szybkich ataków: dobrze i aktywnie zachowywali się w tej fazie gry Karaszewski oraz obaj boczni pomocnicy – Daszek i Daszkiewicz. Chociaż nie przełożyło się to na konkretne zagrożenie bramki Izolatora, to jednak postawa chłopaków dawała nadzieję na korzystny wynik, bo na tle ospałych gospodarzy prezentowaliśmy się po prostu lepiej. Na pewno miała na to wpływ sama forma drużyny Izolatora jak również ciężka, namoknięta nawierzchnia, która utrudniała grę masywnym i mało zwrotnym przeciwnikom. Niestety, jak zwykle popełniliśmy błąd bramkowy a w zasadzie cały łańcuszek błędów w samej końcówce pierwszej połowy. Po wrzucie z autu Karwat wykorzystał naszą nieuwagę, strzelił pod poprzeczkę i do szatni zeszliśmy z nosami na kwintę. W przerwie udało mi się jednak zmobilizować chłopaków i druga połowa to już w zasadzie nasza dominacja. Przeszliśmy na ustawienie 1-4-4-2: przesunąłem Bubełę do środka pomocy a Kaznokhę do ataku i to przełożyło się na naszą zdecydowaną przewagę, z którą gospodarze nie mogli sobie poradzić. Niestety, klarownych sytuacji do zdobycia gola nie udawało się stworzyć aż do 69 minuty. Wtedy po dośrodkowaniu z Karaszewskiego z rzutu rożnego piłka trafiła do Kaznokhy a ten zachował się bardzo przytomnie i celnie uderzył obok bramkarza. W doliczonym czasie gry szansę na zwycięstwo mieliśmy zarówno my jak też gospodarze. Najpierw Myszka popisał się niezłym rajdem z własnej połowy boiska ale zamiast podać do lepiej ustawionego Karaszewskiego zdecydował się na strzał, który zablokowali obrońcy. Zaraz potem Izolator stworzył sobie dogodną sytuację po której piłka trafiła w słupek naszej bramki. Remis na wyjeździe przed meczem przyjąłbym w ciemno ale teraz wszyscy odczuwamy lekki niedosyt – podjęliśmy walkę do końca i byliśmy zespołem lepszym. Chciałbym pochwalić cały zespół za ambitną grę a szczególnie podkreślić niezłą postawę „młodzieńców” – Płotnikiewicza, Bukowskiego i Daszka.” – powiedział trener Hetmana, Krzysztof Rysak.
Kolejny mecz Hetman rozegra w Zamościu z JKS Jarosław. Początek spotkania w sobotę, 07 maja br. o godzinie 17.00.
Wtorek, 03 maja godz. 16.30
ZKS Izolator Boguchwała– AMSPN Hetman Zamość 1 : 1 (1 : 0)
Bramki:
1 : 0 – Karwat (45’),
1 : 1 – Kaznokha (69’).
Izolator: 1-4-4-2:
Zmiany:
58’ ↓ Bartosz Karwat – ↑ Patryk Róg,
65’ ↓ Damian Karwacki – ↑ Sebastian Hajnas,
75’ ↓ Krystian Wilk – ↑ Michał Bigus,
87’ ↓ Krzysztof Szymański – ↑ Bartosz Lekki.
AMSPN Hetman 1-5-4-1:
Zmiany:
70’ ↓ Dawid Daszkiewicz – ↑ Szymon Nowak,
82’ ↓ Karol Bukowski – ↑ Rafał Witkowski.
Żółte kartki: Kardyś, Karwacki, Lewandowski i Róg (Izolator) oraz Myszka (Hetman).
Sędziował Pan Robert Podlecki (KS Lublin).
Aktualna tabela rozgrywek III ligi lubelsko-podkarpackiej znajduje się TUTAJ